Rob Lowe jako dr Jack Startz w "Behind the Candelabra"
Rob Lowe przeszedł radykalną transformację aby zagrać chirurga plastycznego, doktora Jacka Startza w prezentowanym w konkursie głównym w Cannes filmie produkcji HBO "Behind the Candelabra".CZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ FILMU>>
Wielu aktorów w filmie zostało podddanym rozmaitym zabiegom zmieniającym wygląd. Zarówno Michael Douglas jak i Matt Damon występują w bardzo charakterystycznych fryzurach, makijażach, kostiumach. Nikt nie uzyskał jednak aż tak zamierzenie kuriozalnego efektu, jak Lowe. Zwykle przystojny aktor wygląda na ekranie jak połączenie dmuchanej lalki... z lisem. Jego policzki naciągnięte sa do granic możliwości, oczy nie domykają się, a nos jest szpiczasty niczym piramida. Jego postać musiała przejść o wiele węcej niż jeden lifting...


"Miałem niezłą zabawę, wysyłając moim znajomym zdjęcia z planu" - opowiada 49-latek. "Ich reakcje były spektakularne!" Trudno się dziwić. Aby uzyskać tak charakterystyczny look Lowe codziennie spędzał ponad dwie godziny w charakteryzatorni, gdzie nakładane mu rozmaite protezy i aplikowany makijaż. "Mój bohater wygląda niemal jak transgenderowy Bee Gees" - śmieje się aktor. Trudno się z nim nie zgodzić...